Rutilio Muti (1904-1995) - Paesaggio di campagna col fiume Sevie






Magister historii sztuki z praktyką w Sotheby’s i 15 lat doświadczenia.
Ochrona nabywców Catawiki
Twoja płatność jest u nas bezpieczna, dopóki nie otrzymasz przedmiotu.Zobacz szczegóły
Trustpilot: 4.4 | opinie: 122986
Doskonała ocena na Trustpilot.
Paesaggio di campagna col fiume Sevie, olej na desce, okres 1930-1940, Włochy, oryginał, podpisany ręcznie, sprzedawany z ramą.
Opis od sprzedawcy
Rutilio Muti (1904–1995)
Krajobraz wiejski z rzeką Sevie, Mugello
1937
Oliwa na stole
Sygnowany i datowany w prawym dolnym rogu: M Rutilio XV
Z ramą i szkłem
Wymiary obrazu: 33,0x17,5 cm
Rozmiar ramki: 50,0x34,0 cm
W doskonałym stanie (patrz zdjęcia)
Rutilio Muti urodził się 4 września 1904 roku w Vicchio di Mugello (Florencja) jako syn murarza Fortunato i gospodyni domowej Enrichetty.
Ukończył szkołę podstawową i poszedł pomagać ojcu jako robotnik, pierwszy krok do nauki zawodu murarza. Mimo że ten początek nie był typowy dla malarza, Muti od młodości wykazywał pewną, nieukrytą miłość do rysunku; już w pracy szybko ujawniła się jego artystyczna pasja malarska, łącząc zawód murarza z pracą dekoratora. Praca dekoratora zabierała go także do Florencji, a często wracał do domu z kilkoma szkicami i notatkami o tym pomniku, czy o tym widoku, czy o tym placu, które przyciągnęły jego uwagę, tak jak wcześniej uczyniło to znacznie bardziej znanych artystów i myślicieli toskańskich i nie tylko. Rutilio był malarzem, instynktownie malarzem, brakowało mu tylko kroku, okazji, by stać się nim naprawdę. Pan Gengaroli z Genui, który widział pracę dekoratora Rutilio, był być może ostatecznym impulsem, zachęcając Muti do rozpoczęcia malowania.
Rutilio opowiadał, że rok rozpoczęcia jego działalności malarskiej to 1925, kiedy namalował portret Gengaroli i pejzaż Vicchio. Jednak to rok 1928 będzie oznaczać prawdziwy i znaczący zwrot, gdy na Sieve Rutilio zobaczył siedzącego przy swoim sztaludze Ferruccio Rontini... wszystko w obrazie, które Rontini tworzył, głęboko poruszało Rutilio, energia i jednocześnie powściągliwość obrazu wielkiego mistrza były falą, która wstrząsnęła Muti, który w końcu znalazł kogoś, kto mógł uczynić go tym, kim pragnął być, tym, czym był: malarzem. Rutilio wypowiedział zdanie, które na zawsze miało wyznaczyć jego życie: „Profesorze, chciałbym też malować”.
Z tego przypadkowego spotkania narodziła się długa i trwała przyjaźń między mistrzem a jego uczniem, głęboka więź, która wykraczała daleko poza czysto relację, jaka powstaje między uczniem a własnym nauczycielem, przyjaźń, która wykraczała poza samą działalność malarską wykonywaną wspólnie.
Da Rontini Rutilio nauczył się podstaw techniki i sztuczek, a także dzięki jego pomocy i prezentacji od 1929 roku rozpoczęły się pierwsze prawdziwe wystawy dzieł Rutilio; szczególnie należy pamiętać o monograficznej wystawie w 1930 roku we Florencji (Galleria Materazzi), która odniosła znaczący sukces: prawie wszystkie dzieła malarza zostały sprzedane.
Dekada lat 1930–1940 to czas, gdy Muti podążał za Rontinim po całych Włoszech, malując i sprzedając swoje dzieła. Wśród miejsc odwiedzanych podczas tej trasy nie mogło zabraknąć, jak to oczywiste, Livorno Rontiniego, gdzie profesor mógł zapoznać ucznia z Gruppo Labronico. Przeważnie z tego okresu (zwłaszcza z 1933 roku) pochodzą obrazy przedstawiające okolice Calambrone, Ardenzy, Quercianelli i sąsiednich terenów, czasami określane przez galerzystów i handlarzy jako 'maremme'; z tej dekady pochodzą także obrazy w oryginalnym stylem divisionismo, być może będące owocem spotkań z Plinio Nomellini, choć można w nich dostrzec silne podobieństwa do Segantini.
Trzeba jednak zaznaczyć bardzo ważny fakt: jeśli wyłączymy wielkiego mistrza i przyjaciela Ferruccio Rontiniego, którego przyjaźń wykraczała poza pasję malarską, Rutilio nigdy nie nawiąże więzi z innymi przedstawicielami Gruppo Labronico, nie będzie też ich częścią, a doświadczenie livorne, choć ważne i kształcące, szybko się zakończy. Już w 1934 roku Muti powraca do swojego Mugello.
Muti nie jest więc artystą „labronickim”; ma mistrza i przyjaciela labronickiego, podróżuje, widzi, maluje, zna Livorno, jego okolice i malarzy, ale nigdy nie stanie się „malarzem labronickim”. To głęboki i prawdopodobnie instynktowny wybór samego malarza. Rutilio być może reprezentuje pierwszego prawdziwego i pełnego artystę czysto mugellano XX wieku; związek z własną ziemią nigdy nie zniknie, chyba że z jego śmiercią; pasja, własny styl Muti, choć silnie związany z Rontinim, odnajduje w zakątkach jego Mugello, w jego ludziach, wszystko, czego malarz taki jak Muti może pragnąć. Rutilio będzie podróżować i malować inne regiony, tworząc znakomite i wybitne dzieła, ale ostatecznie jego główne obrazy powstają w Mugello, na Mugello i dla Mugello.
Dwie kolejne ważne daty dla Muti to 1936 rok, kiedy poślubił Annunziatę Giustini, z którą miał troje dzieci, oraz 1953 rok, kiedy zmarła jego żona. Żal po śmierci Annunziaty był dla malarza naprawdę ciężkim ciosem, szczególnie że został sam, aby wychować troje dzieci; malarstwo w dużej mierze pomogło Mutiemu przetrwać ten trudny i smutny okres w jego życiu.
W latach sześćdziesiątych znajdował się w Wenecji i Marina di Ravenna, tworząc znakomite dzieła. Obrazy z 'okresu weneńskiego' pokazują pełnię możliwości malarza, który potrafi interpretować, własnym, osobistym stylem, także inne regiony poza Mugello, choć jak już wspomniano, to właśnie na ojczystej ziemi stworzy największe dzieła sztuki.
Do zapamiętania jest również 1966 rok, kiedy miała miejsce katastrofalna powódź we Florencji. Piękna wystawa malarza, która odbyła się w 'Casa di Dante', została zalana, co doprowadziło do zniszczenia kilku dzieł.
Rutilio nie uczęszczał do Akademii, nie odbył specjalnego cyklu nauki i szkolenia, tego, co wie, nauczył się sam lub od Rontiniego. Wielu innych malarzy ograniczyłoby się w swoich artystycznych eksperymentach, ze względu na ograniczenia.
Pomimo tych podstawowych ograniczeń, Muti chce wypróbować nowe techniki, przekraczać własną malarską formę. Po ponad siedemdziesięciu latach powraca do stosowania własnej techniki, bardzo zbliżonej do divisionismo, charakteryzującej się dużymi plamami koloru, szczerymi i żywymi; motywy są głównie mugellani, ale o nierealnych barwach i grach światła, które mają silny efekt wizualny.
Malowanie dla Rutilio zawsze było wielką pasją, jeśli nie tym samym wyrazem pasji, kontynuowałby malowanie aż do 1993 roku, kiedy to został zatrzymany przez poważny wylew tuż po ukończeniu swojego ostatniego dzieła („Il Cistio”). Po dwóch długich latach choroby zmarł 14 grudnia 1995 roku.
Rutilio Muti (1904–1995)
Krajobraz wiejski z rzeką Sevie, Mugello
1937
Oliwa na stole
Sygnowany i datowany w prawym dolnym rogu: M Rutilio XV
Z ramą i szkłem
Wymiary obrazu: 33,0x17,5 cm
Rozmiar ramki: 50,0x34,0 cm
W doskonałym stanie (patrz zdjęcia)
Rutilio Muti urodził się 4 września 1904 roku w Vicchio di Mugello (Florencja) jako syn murarza Fortunato i gospodyni domowej Enrichetty.
Ukończył szkołę podstawową i poszedł pomagać ojcu jako robotnik, pierwszy krok do nauki zawodu murarza. Mimo że ten początek nie był typowy dla malarza, Muti od młodości wykazywał pewną, nieukrytą miłość do rysunku; już w pracy szybko ujawniła się jego artystyczna pasja malarska, łącząc zawód murarza z pracą dekoratora. Praca dekoratora zabierała go także do Florencji, a często wracał do domu z kilkoma szkicami i notatkami o tym pomniku, czy o tym widoku, czy o tym placu, które przyciągnęły jego uwagę, tak jak wcześniej uczyniło to znacznie bardziej znanych artystów i myślicieli toskańskich i nie tylko. Rutilio był malarzem, instynktownie malarzem, brakowało mu tylko kroku, okazji, by stać się nim naprawdę. Pan Gengaroli z Genui, który widział pracę dekoratora Rutilio, był być może ostatecznym impulsem, zachęcając Muti do rozpoczęcia malowania.
Rutilio opowiadał, że rok rozpoczęcia jego działalności malarskiej to 1925, kiedy namalował portret Gengaroli i pejzaż Vicchio. Jednak to rok 1928 będzie oznaczać prawdziwy i znaczący zwrot, gdy na Sieve Rutilio zobaczył siedzącego przy swoim sztaludze Ferruccio Rontini... wszystko w obrazie, które Rontini tworzył, głęboko poruszało Rutilio, energia i jednocześnie powściągliwość obrazu wielkiego mistrza były falą, która wstrząsnęła Muti, który w końcu znalazł kogoś, kto mógł uczynić go tym, kim pragnął być, tym, czym był: malarzem. Rutilio wypowiedział zdanie, które na zawsze miało wyznaczyć jego życie: „Profesorze, chciałbym też malować”.
Z tego przypadkowego spotkania narodziła się długa i trwała przyjaźń między mistrzem a jego uczniem, głęboka więź, która wykraczała daleko poza czysto relację, jaka powstaje między uczniem a własnym nauczycielem, przyjaźń, która wykraczała poza samą działalność malarską wykonywaną wspólnie.
Da Rontini Rutilio nauczył się podstaw techniki i sztuczek, a także dzięki jego pomocy i prezentacji od 1929 roku rozpoczęły się pierwsze prawdziwe wystawy dzieł Rutilio; szczególnie należy pamiętać o monograficznej wystawie w 1930 roku we Florencji (Galleria Materazzi), która odniosła znaczący sukces: prawie wszystkie dzieła malarza zostały sprzedane.
Dekada lat 1930–1940 to czas, gdy Muti podążał za Rontinim po całych Włoszech, malując i sprzedając swoje dzieła. Wśród miejsc odwiedzanych podczas tej trasy nie mogło zabraknąć, jak to oczywiste, Livorno Rontiniego, gdzie profesor mógł zapoznać ucznia z Gruppo Labronico. Przeważnie z tego okresu (zwłaszcza z 1933 roku) pochodzą obrazy przedstawiające okolice Calambrone, Ardenzy, Quercianelli i sąsiednich terenów, czasami określane przez galerzystów i handlarzy jako 'maremme'; z tej dekady pochodzą także obrazy w oryginalnym stylem divisionismo, być może będące owocem spotkań z Plinio Nomellini, choć można w nich dostrzec silne podobieństwa do Segantini.
Trzeba jednak zaznaczyć bardzo ważny fakt: jeśli wyłączymy wielkiego mistrza i przyjaciela Ferruccio Rontiniego, którego przyjaźń wykraczała poza pasję malarską, Rutilio nigdy nie nawiąże więzi z innymi przedstawicielami Gruppo Labronico, nie będzie też ich częścią, a doświadczenie livorne, choć ważne i kształcące, szybko się zakończy. Już w 1934 roku Muti powraca do swojego Mugello.
Muti nie jest więc artystą „labronickim”; ma mistrza i przyjaciela labronickiego, podróżuje, widzi, maluje, zna Livorno, jego okolice i malarzy, ale nigdy nie stanie się „malarzem labronickim”. To głęboki i prawdopodobnie instynktowny wybór samego malarza. Rutilio być może reprezentuje pierwszego prawdziwego i pełnego artystę czysto mugellano XX wieku; związek z własną ziemią nigdy nie zniknie, chyba że z jego śmiercią; pasja, własny styl Muti, choć silnie związany z Rontinim, odnajduje w zakątkach jego Mugello, w jego ludziach, wszystko, czego malarz taki jak Muti może pragnąć. Rutilio będzie podróżować i malować inne regiony, tworząc znakomite i wybitne dzieła, ale ostatecznie jego główne obrazy powstają w Mugello, na Mugello i dla Mugello.
Dwie kolejne ważne daty dla Muti to 1936 rok, kiedy poślubił Annunziatę Giustini, z którą miał troje dzieci, oraz 1953 rok, kiedy zmarła jego żona. Żal po śmierci Annunziaty był dla malarza naprawdę ciężkim ciosem, szczególnie że został sam, aby wychować troje dzieci; malarstwo w dużej mierze pomogło Mutiemu przetrwać ten trudny i smutny okres w jego życiu.
W latach sześćdziesiątych znajdował się w Wenecji i Marina di Ravenna, tworząc znakomite dzieła. Obrazy z 'okresu weneńskiego' pokazują pełnię możliwości malarza, który potrafi interpretować, własnym, osobistym stylem, także inne regiony poza Mugello, choć jak już wspomniano, to właśnie na ojczystej ziemi stworzy największe dzieła sztuki.
Do zapamiętania jest również 1966 rok, kiedy miała miejsce katastrofalna powódź we Florencji. Piękna wystawa malarza, która odbyła się w 'Casa di Dante', została zalana, co doprowadziło do zniszczenia kilku dzieł.
Rutilio nie uczęszczał do Akademii, nie odbył specjalnego cyklu nauki i szkolenia, tego, co wie, nauczył się sam lub od Rontiniego. Wielu innych malarzy ograniczyłoby się w swoich artystycznych eksperymentach, ze względu na ograniczenia.
Pomimo tych podstawowych ograniczeń, Muti chce wypróbować nowe techniki, przekraczać własną malarską formę. Po ponad siedemdziesięciu latach powraca do stosowania własnej techniki, bardzo zbliżonej do divisionismo, charakteryzującej się dużymi plamami koloru, szczerymi i żywymi; motywy są głównie mugellani, ale o nierealnych barwach i grach światła, które mają silny efekt wizualny.
Malowanie dla Rutilio zawsze było wielką pasją, jeśli nie tym samym wyrazem pasji, kontynuowałby malowanie aż do 1993 roku, kiedy to został zatrzymany przez poważny wylew tuż po ukończeniu swojego ostatniego dzieła („Il Cistio”). Po dwóch długich latach choroby zmarł 14 grudnia 1995 roku.
