Canvas Fit - Alberto Ricardo - Slam Dunk Pixelado: Mario en la Cancha de los Sueños””





Ochrona nabywców Catawiki
Twoja płatność jest u nas bezpieczna, dopóki nie otrzymasz przedmiotu.Zobacz szczegóły
Trustpilot: 4.4 | opinie: 122910
Doskonała ocena na Trustpilot.
Canvas Fit - Alberto Ricardo przedstawia Slam Dunk Pixelado: Mario en la Cancha de los Sueños, podpisany ręcznie druk giclée na płónie bawełnianym 60 × 80 cm, edycja 3/5, wyprodukowany w 2023 roku w Hiszpanii przez artystę bezpośrednio.
Opis od sprzedawcy
Dzieło sztuki stworzone na profesjonalnym płótnie za pomocą techniki druku giclée na płótnie. Sztuka cyfrowa wykorzystująca współczesne media i AI.
Dzieło sztuki artysty Canvas Fit-Alberto Ricardo wykonane techniką druku Giclée na wysokiej jakości płótnie profesjonalnym, 100% bawełna, o maksymalnej odporności na manipulację i czynniki zewnętrzne, marki Eco Canvas Roma Glossy, satynowe.
Gwarantujemy trwały produkt o wysokiej jakości wizualnej.
Wymiary obrazu to 60 x 80 cm, z głębokością 5 cm.
Edycja limitowana 3/5.
Na odwrocie przedmiotu znajdziesz dane dotyczące dzieła.
Wysyłka zostanie zrealizowana za pośrednictwem firmy United Parcel Service (UPS) do Hiszpanii i Europy oraz za pośrednictwem firmy Fedex do reszty świata.
Dzieło będzie zwinięte i zabezpieczone kilkoma warstwami opakowania, folią bąbelkową oraz umieszczone w wytrzymałej rurze.
Po opłaceniu dzieła potrzebne są trzy dni na proces pakowania i dostarczenia do firmy kurierskiej.
Część dotrze do Ciebie w ciągu dziesięciu dni, w zależności od kraju docelowego.
Obraz giclée, który podziwiamy, wydaje się wyjęty z niemożliwego połączenia światów, które z założenia nigdy nie powinny się spotkać. A jednak, oto jest: Mario, ikoniczny hydraulik z uniwersum Nintendo, ubrany w koszulkę z numerem 23, mitycznym numerem Michaela Jordana, trzymający piłkę do koszykówki na mglistym zaułku, który wygląda jak wyjęty z gotyckiego miasta lub nostalgicznego Nowego Jorku. Scena, namalowana ekspresyjną kreską i jesienną paletą barw, zanurzoną w mgle i rozświetlonych latarniach, przełamuje bariery między dziecięcą zabawą a epickim sportem.
Mario, z nienaruszonym wąsikiem i nieodłączną czerwoną czapką, teraz dostosowaną do stylu franczyzy sportowej, nie jest tu, by ratować księżniczki. Dziś jego misja jest inna: zdominować boisko. Jego wyraz twarzy jest zdecydowany, ale zabawny, jakby wiedział, że kwestionuje zasady gry nie tylko pod względem sportowym, ale także wizualnym i kulturowym. Co robi najbardziej kochany bohater platformówek na świecie, przemieniony w idola miejskiego basketu?
Odpowiedź tkwi w samej naturze sztuki współczesnej i fanartu podniesionego do rangi kolekcjonerskiej odbitki. Ten giclée nie tylko celebruje postać, ale także rzuca ją w alternatyczną mitologię: a co, gdyby Mario był ulicznym sportowcem? A co, gdyby zamiast walczyć z Bowserem, mierzył się z gigantami takimi jak LeBron czy Jordan? Numer 23 na jego koszulce nie jest przypadkowym wyborem. To oświadczenie. To połączenie dwóch ikon, które ukształtowały pokolenia z różnych środowisk: jedna z gier wideo, druga ze sportu.
Ulica, na której się znajduje, jest skąpana w wilgoci, z przygaszonymi latarniami i ciszą. Nie ma wrogów ani unoszących się monet, lecz mokrych bruków i atmosfery nocnego treningu. To środowisko miejskie i zmierzchowe, które nadaje postaci nową dojrzałość. Tutaj, Mario nie jest już tylko symbolem dziecięcej rozrywki; przemienił się w awatara wysiłku, wytrzymałości i kultury pop, który nie boi się reinwencji.
Technika malarska, z teksturą olejną i widocznymi pociągnięciami pędzla, przyczynia się do fantastycznego realizmu sceny. Kontrast między plastycznym traktowaniem postaci a mglistym tłem tworzy niemal filmową głębię. Obraz nie opowiada historii liniowej, lecz proponuje otwartą fantazję, 'a co jeśli...?', która pobudza wyobraźnię widza.
„Slam Dunk Pixelado” jest w istocie hołdem dla wszechstronności ikon i nieskończonej zdolności sztuki do rekonfiguracji nostalgii. Bo Mario nie należy tylko do konsol. Może też podbić mokry asfalt, trzymając piłkę i mając legendę sportu na plecach. Tu nie ma Game Over, są tylko nowe początki.
Dzieło sztuki stworzone na profesjonalnym płótnie za pomocą techniki druku giclée na płótnie. Sztuka cyfrowa wykorzystująca współczesne media i AI.
Dzieło sztuki artysty Canvas Fit-Alberto Ricardo wykonane techniką druku Giclée na wysokiej jakości płótnie profesjonalnym, 100% bawełna, o maksymalnej odporności na manipulację i czynniki zewnętrzne, marki Eco Canvas Roma Glossy, satynowe.
Gwarantujemy trwały produkt o wysokiej jakości wizualnej.
Wymiary obrazu to 60 x 80 cm, z głębokością 5 cm.
Edycja limitowana 3/5.
Na odwrocie przedmiotu znajdziesz dane dotyczące dzieła.
Wysyłka zostanie zrealizowana za pośrednictwem firmy United Parcel Service (UPS) do Hiszpanii i Europy oraz za pośrednictwem firmy Fedex do reszty świata.
Dzieło będzie zwinięte i zabezpieczone kilkoma warstwami opakowania, folią bąbelkową oraz umieszczone w wytrzymałej rurze.
Po opłaceniu dzieła potrzebne są trzy dni na proces pakowania i dostarczenia do firmy kurierskiej.
Część dotrze do Ciebie w ciągu dziesięciu dni, w zależności od kraju docelowego.
Obraz giclée, który podziwiamy, wydaje się wyjęty z niemożliwego połączenia światów, które z założenia nigdy nie powinny się spotkać. A jednak, oto jest: Mario, ikoniczny hydraulik z uniwersum Nintendo, ubrany w koszulkę z numerem 23, mitycznym numerem Michaela Jordana, trzymający piłkę do koszykówki na mglistym zaułku, który wygląda jak wyjęty z gotyckiego miasta lub nostalgicznego Nowego Jorku. Scena, namalowana ekspresyjną kreską i jesienną paletą barw, zanurzoną w mgle i rozświetlonych latarniach, przełamuje bariery między dziecięcą zabawą a epickim sportem.
Mario, z nienaruszonym wąsikiem i nieodłączną czerwoną czapką, teraz dostosowaną do stylu franczyzy sportowej, nie jest tu, by ratować księżniczki. Dziś jego misja jest inna: zdominować boisko. Jego wyraz twarzy jest zdecydowany, ale zabawny, jakby wiedział, że kwestionuje zasady gry nie tylko pod względem sportowym, ale także wizualnym i kulturowym. Co robi najbardziej kochany bohater platformówek na świecie, przemieniony w idola miejskiego basketu?
Odpowiedź tkwi w samej naturze sztuki współczesnej i fanartu podniesionego do rangi kolekcjonerskiej odbitki. Ten giclée nie tylko celebruje postać, ale także rzuca ją w alternatyczną mitologię: a co, gdyby Mario był ulicznym sportowcem? A co, gdyby zamiast walczyć z Bowserem, mierzył się z gigantami takimi jak LeBron czy Jordan? Numer 23 na jego koszulce nie jest przypadkowym wyborem. To oświadczenie. To połączenie dwóch ikon, które ukształtowały pokolenia z różnych środowisk: jedna z gier wideo, druga ze sportu.
Ulica, na której się znajduje, jest skąpana w wilgoci, z przygaszonymi latarniami i ciszą. Nie ma wrogów ani unoszących się monet, lecz mokrych bruków i atmosfery nocnego treningu. To środowisko miejskie i zmierzchowe, które nadaje postaci nową dojrzałość. Tutaj, Mario nie jest już tylko symbolem dziecięcej rozrywki; przemienił się w awatara wysiłku, wytrzymałości i kultury pop, który nie boi się reinwencji.
Technika malarska, z teksturą olejną i widocznymi pociągnięciami pędzla, przyczynia się do fantastycznego realizmu sceny. Kontrast między plastycznym traktowaniem postaci a mglistym tłem tworzy niemal filmową głębię. Obraz nie opowiada historii liniowej, lecz proponuje otwartą fantazję, 'a co jeśli...?', która pobudza wyobraźnię widza.
„Slam Dunk Pixelado” jest w istocie hołdem dla wszechstronności ikon i nieskończonej zdolności sztuki do rekonfiguracji nostalgii. Bo Mario nie należy tylko do konsol. Może też podbić mokry asfalt, trzymając piłkę i mając legendę sportu na plecach. Tu nie ma Game Over, są tylko nowe początki.

