Greg Girard - Snack Sakura - 2025






Założyciel i dyrektor dwóch francuskich targów książki; prawie 20 lat doświadczenia.
| € 1 |
|---|
Ochrona nabywców Catawiki
Twoja płatność jest u nas bezpieczna, dopóki nie otrzymasz przedmiotu.Zobacz szczegóły
Trustpilot: 4.4 | opinie: 123193
Doskonała ocena na Trustpilot.
Snack Sakura Grega Girarda to 276‑stronicowa książka fotograficzna w twardej oprawie (1. wydanie) z okładką, wydana przez Kominek Books w 2025 roku, w językach angielskim i japońskim, w stanie nowym.
Opis od sprzedawcy
Snack Sakura. Podróż przez bary Japonii.
Jeśli znasz Japonię, z pewnością znasz pewien rodzaj miejsca do picia zwany 'snack'. Są one spotykane w całym kraju, zarówno w dużych miastach, jak i małych miasteczkach. Zazwyczaj składają się z lady i kilku stołków, czasem z kabiny lub dwóch, zwykle prowadzonych przez kobietę w średnim wieku, zwaną 'mama', lub rzadziej przez mężczyznę, zwanego 'mistrz'. Klienci to zazwyczaj stałe bywalcy. W przeciwieństwie do zwykłego baru, gdzie nowy klient po prostu wchodzi i siada, w 'snack' etykieta dla nowicjusza polega na zapytaniu 'mama', czy można wejść. Rozrywka, jeśli można to tak nazwać, oprócz prostego menu napojów, to rozmowa z 'mama', rozmowa z innymi klientami oraz karaoke. W chwili pisania są one uważane za najmniej modne miejsca w kraju na drinka.
Kilka lat temu, podróżując po Japonii, zauważyłem, że każde miasto wydaje się mieć przekąskę o nazwie „Sakura”. Sakura, czyli kwiat wiśni, jest tak powszechną nazwą dla firmy, że może być nieco mało oryginalna. Jednak w pewnym sensie wydawało się to zgodne z tym, jak niemodne były te miejsca. Naprawdę wydawało się, że każde miasto ma swoją wersję, a po sprawdzeniu u Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Właścicieli Przekąsek Japonii potwierdzili, że wśród ich członków Snack Sakura jest najczęściej spotykaną nazwą. Postanowiłem więc odwiedzić i sfotografować jak najwięcej z nich, przemierzając kraj od Okinawy po Hokkaido.
Na początku po prostu natknąłem się na Snack Sakuras, nie szukając ich. Gdy zdecydowałem się naprawdę spróbować je znaleźć, sprawy stały się znacznie trudniejsze. Wiele z nich nie ma numerów telefonów ani obecności w internecie. Dla innych, które mają, okazuje się, że po dotarciu na miejsce zmieniły nazwy, budynki zostały rozebrane, albo zamknęły się i nigdy nie ponownie otworzyły. Ale krok po kroku zacząłem robić postępy. Do tego stopnia, że po sześciu latach podróżowania po kraju, sfotografowałem przekąski o nazwie „Sakura” w ponad połowie z siedemdziesięciu siedmiu prefektur Japonii. „Snack Sakura” wprowadza ten nie do końca „ukryty” świat przekąsek, ale taki, który ukazuje się dopiero, gdy patrzy się na niego z określonego kąta.
Historie sprzedawców
Snack Sakura. Podróż przez bary Japonii.
Jeśli znasz Japonię, z pewnością znasz pewien rodzaj miejsca do picia zwany 'snack'. Są one spotykane w całym kraju, zarówno w dużych miastach, jak i małych miasteczkach. Zazwyczaj składają się z lady i kilku stołków, czasem z kabiny lub dwóch, zwykle prowadzonych przez kobietę w średnim wieku, zwaną 'mama', lub rzadziej przez mężczyznę, zwanego 'mistrz'. Klienci to zazwyczaj stałe bywalcy. W przeciwieństwie do zwykłego baru, gdzie nowy klient po prostu wchodzi i siada, w 'snack' etykieta dla nowicjusza polega na zapytaniu 'mama', czy można wejść. Rozrywka, jeśli można to tak nazwać, oprócz prostego menu napojów, to rozmowa z 'mama', rozmowa z innymi klientami oraz karaoke. W chwili pisania są one uważane za najmniej modne miejsca w kraju na drinka.
Kilka lat temu, podróżując po Japonii, zauważyłem, że każde miasto wydaje się mieć przekąskę o nazwie „Sakura”. Sakura, czyli kwiat wiśni, jest tak powszechną nazwą dla firmy, że może być nieco mało oryginalna. Jednak w pewnym sensie wydawało się to zgodne z tym, jak niemodne były te miejsca. Naprawdę wydawało się, że każde miasto ma swoją wersję, a po sprawdzeniu u Ogólnokrajowego Stowarzyszenia Właścicieli Przekąsek Japonii potwierdzili, że wśród ich członków Snack Sakura jest najczęściej spotykaną nazwą. Postanowiłem więc odwiedzić i sfotografować jak najwięcej z nich, przemierzając kraj od Okinawy po Hokkaido.
Na początku po prostu natknąłem się na Snack Sakuras, nie szukając ich. Gdy zdecydowałem się naprawdę spróbować je znaleźć, sprawy stały się znacznie trudniejsze. Wiele z nich nie ma numerów telefonów ani obecności w internecie. Dla innych, które mają, okazuje się, że po dotarciu na miejsce zmieniły nazwy, budynki zostały rozebrane, albo zamknęły się i nigdy nie ponownie otworzyły. Ale krok po kroku zacząłem robić postępy. Do tego stopnia, że po sześciu latach podróżowania po kraju, sfotografowałem przekąski o nazwie „Sakura” w ponad połowie z siedemdziesięciu siedmiu prefektur Japonii. „Snack Sakura” wprowadza ten nie do końca „ukryty” świat przekąsek, ale taki, który ukazuje się dopiero, gdy patrzy się na niego z określonego kąta.
