Andrea Modica - Catholic Girl - 2023






Założyciel i dyrektor dwóch francuskich targów książki; prawie 20 lat doświadczenia.
Ochrona nabywców Catawiki
Twoja płatność jest u nas bezpieczna, dopóki nie otrzymasz przedmiotu.Zobacz szczegóły
Trustpilot: 4.4 | opinie: 123294
Doskonała ocena na Trustpilot.
Catholic Girl to limitowana pierwsza edycja miękkiej oprawy książki fotograficznej autorstwa Andrei Modica, zawierająca 48 stron o wymiarach 26,5 × 22 cm, wydana przez L'Artiere w 2023 roku w języku angielskim i z slipcasem.
Opis od sprzedawcy
Mam nadzieję, że dla każdego młodego studenta fotografii nadejdzie moment, gdy potrzeba robienia zdjęć przeważy nad pragnieniem osiągnięcia dobrych wyników w nauce. U mnie nastąpiło to naprawdę w 1984 roku, podczas studiów magisterskich. Porównuję ten moment do pierwszego pocałunku; masz tylko jedną szansę, i przy odrobinie szczęścia nie zostanie ona zmarnowana.
Po pogrzebie Garry’ego Winogrand’a w marcu tego roku oraz podczas niespodziewanej śnieżycy w Nowym Jorku tego ciepłego wiosennego dnia, pojechałem metrem RR do Bay Ridge w Brooklynie, aby odwiedzić mojego nauczyciela z liceum, artystę Lena Bellingera. Jak zwykle, miałem w plecaku mój aparat 8X10 i wkładki, a statyw zwisał z boku. Jako sumienny uczeń, skorzystałem z okazji, by zrobić zdjęcia w mojej byłej szkole, w dużej mierze katolickim liceum dla dziewcząt o włoskich korzeniach. Od razu poczułem przypływ rozpoznania i przerażenia. W kolejnych miesiącach wracałem tam wielokrotnie, intuicyjnie czując, że muszę coś ważnego zrozumieć. Zaledwie kilka lat wcześniej, w tych murach, przeżywałem swoje życie jako nastolatek, czas intensywnej radości i niewyobrażalnego smutku. Bez wahania, tego wiosennego dnia skoczyłem z tego klifu. Byłem zakochany.
Ta książka obejmuje prace z Brooklyn, a także fotografie wykonane w tym czasie w dwóch katolickich szkołach dla dziewcząt w New Haven. Cała praca została wykonana za pomocą aparatu 8X10 i wydrukowana w technice platynowej, którą nadal stosuję. Widoczny jest wpływ fotografów, których dzieła pochłaniałem, szczególnie Augusta Sandera i Diane Arbus. Ziarno moich przyszłych projektów znajduje się wewnątrz tej książki. Z dziewczętami katolickimi rozpocząłem obsesywny, trwający całe życie nawyk pracy, którego nie chciałbym nikomu, kogo kocham, narzucać. Patrząc wstecz na te czterdzieści lat, nie wierzę, że miałem dużo wyboru. Jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim, którzy wspierali mnie przez te dekady, w tym niesamowitym dziewczętom, które hojnie ofiarowały swój czas na sesje zdjęciowe w 1984 roku.
Historie sprzedawców
Mam nadzieję, że dla każdego młodego studenta fotografii nadejdzie moment, gdy potrzeba robienia zdjęć przeważy nad pragnieniem osiągnięcia dobrych wyników w nauce. U mnie nastąpiło to naprawdę w 1984 roku, podczas studiów magisterskich. Porównuję ten moment do pierwszego pocałunku; masz tylko jedną szansę, i przy odrobinie szczęścia nie zostanie ona zmarnowana.
Po pogrzebie Garry’ego Winogrand’a w marcu tego roku oraz podczas niespodziewanej śnieżycy w Nowym Jorku tego ciepłego wiosennego dnia, pojechałem metrem RR do Bay Ridge w Brooklynie, aby odwiedzić mojego nauczyciela z liceum, artystę Lena Bellingera. Jak zwykle, miałem w plecaku mój aparat 8X10 i wkładki, a statyw zwisał z boku. Jako sumienny uczeń, skorzystałem z okazji, by zrobić zdjęcia w mojej byłej szkole, w dużej mierze katolickim liceum dla dziewcząt o włoskich korzeniach. Od razu poczułem przypływ rozpoznania i przerażenia. W kolejnych miesiącach wracałem tam wielokrotnie, intuicyjnie czując, że muszę coś ważnego zrozumieć. Zaledwie kilka lat wcześniej, w tych murach, przeżywałem swoje życie jako nastolatek, czas intensywnej radości i niewyobrażalnego smutku. Bez wahania, tego wiosennego dnia skoczyłem z tego klifu. Byłem zakochany.
Ta książka obejmuje prace z Brooklyn, a także fotografie wykonane w tym czasie w dwóch katolickich szkołach dla dziewcząt w New Haven. Cała praca została wykonana za pomocą aparatu 8X10 i wydrukowana w technice platynowej, którą nadal stosuję. Widoczny jest wpływ fotografów, których dzieła pochłaniałem, szczególnie Augusta Sandera i Diane Arbus. Ziarno moich przyszłych projektów znajduje się wewnątrz tej książki. Z dziewczętami katolickimi rozpocząłem obsesywny, trwający całe życie nawyk pracy, którego nie chciałbym nikomu, kogo kocham, narzucać. Patrząc wstecz na te czterdzieści lat, nie wierzę, że miałem dużo wyboru. Jestem niezmiernie wdzięczny wszystkim, którzy wspierali mnie przez te dekady, w tym niesamowitym dziewczętom, które hojnie ofiarowały swój czas na sesje zdjęciowe w 1984 roku.
