Cassina - Vico Magistretti - Sofa - Maralunga - Skóra





Ochrona nabywców Catawiki
Twoja płatność jest u nas bezpieczna, dopóki nie otrzymasz przedmiotu.Zobacz szczegóły
Trustpilot: 4.4 | opinie: 122385
Doskonała ocena na Trustpilot.
Trojosobne Maralunga sofa projektu Vico Magistretti dla Cassina, skóra brązowa, Włochy, szacowany okres 1990–2000, w dobrym stanie z niewielkimi śladami użytkowania i plamami; wymiary 230 cm szerokości × 95 cm głębokości × 72 cm wysokości.
Opis od sprzedawcy
Maralunga trzyosobowy od Vico Magistretti dla Cassina to nie tylko zwykły kanapa, lecz architektura relaksu, stworzona w 1973 roku z powodu kreatywnego spięcia. Cesare Cassina, sfrustrowany, łamie oparcie prototypu; Magistretti uśmiecha się i widzi w tym rewolucję. Z tego gestu narodził się mechanizm łańcuchowy rowerowy (z patentem), ukryty w sercu wypełnienia, który pozwala podnosić lub opuszczać każde podgłówki jednym palcem.
Jeden klik i kanapa zmienia się: z formalnego salonu na głęboki azyl, z rozmowy na poziome czytanie. Skóra to Extra color Tabacco, ręcznie szyta, miękka jak rękawica i wytrzymała jak angielski siodło.
Struktura?
Poliuretanowe stalowe tuby, podstawy z matowego czarnego ABS, zawieszenia z elastycznymi pasami o szerokości 70 mm: rama motocykla pod chmurą. Wewnątrz: pianka Bayfit o zróżnicowanej gęstości, warstwy dacronu, wypełnienie z poliestrowej watoliny. Efekt? Siadasz, a ciało znika, kręgosłup dziękuje, czas zwalnia. Wymiary główne: 238 cm długości, 90 cm głębokości, 70/103 cm wysokości oparcia (niski/wysoki), siedzisko na 45 cm od podłogi, idealne do skrzyżowanych lub wyciągniętych nóg.
Poduszki są zdejmowane, skóra czyści się wilgotną szmatką, poszewka wewnętrzna jest zmywalna. Możesz dodać do tego koordynowany puf i uzyskać nieskończoną chaise-longue. Compasso d’Oro 1979, obecny w MoMA, fotografowany w tysiącach domów od Mediolanu po Malibu. A mimo to pozostaje skromny: nie krzyczy, szepcze. To kanapa, na którą nie masz dość patrzenia, a po dwudziestu latach wydaje się, jakby właśnie wyszła z laboratorium w Carate Brianza. Kawałek historii, który kosztuje tyle co wakacje, ale towarzyszy trzem pokoleniom. Jeśli kupisz go dziś, twoi wnukowie będą się kłócić o to, kto go odziedziczy. Maralunga to nie mebel. To gest Vico Magistrettiego, który mówi: „Usiądź, oddychaj, świat może poczekać”. A ty czekasz, zatopiony w tym ciepłym brązie, z łańcuszkiem, który cicho się zatrzaskuje, i skórą pachnącą domem.
Historie sprzedawców
Maralunga trzyosobowy od Vico Magistretti dla Cassina to nie tylko zwykły kanapa, lecz architektura relaksu, stworzona w 1973 roku z powodu kreatywnego spięcia. Cesare Cassina, sfrustrowany, łamie oparcie prototypu; Magistretti uśmiecha się i widzi w tym rewolucję. Z tego gestu narodził się mechanizm łańcuchowy rowerowy (z patentem), ukryty w sercu wypełnienia, który pozwala podnosić lub opuszczać każde podgłówki jednym palcem.
Jeden klik i kanapa zmienia się: z formalnego salonu na głęboki azyl, z rozmowy na poziome czytanie. Skóra to Extra color Tabacco, ręcznie szyta, miękka jak rękawica i wytrzymała jak angielski siodło.
Struktura?
Poliuretanowe stalowe tuby, podstawy z matowego czarnego ABS, zawieszenia z elastycznymi pasami o szerokości 70 mm: rama motocykla pod chmurą. Wewnątrz: pianka Bayfit o zróżnicowanej gęstości, warstwy dacronu, wypełnienie z poliestrowej watoliny. Efekt? Siadasz, a ciało znika, kręgosłup dziękuje, czas zwalnia. Wymiary główne: 238 cm długości, 90 cm głębokości, 70/103 cm wysokości oparcia (niski/wysoki), siedzisko na 45 cm od podłogi, idealne do skrzyżowanych lub wyciągniętych nóg.
Poduszki są zdejmowane, skóra czyści się wilgotną szmatką, poszewka wewnętrzna jest zmywalna. Możesz dodać do tego koordynowany puf i uzyskać nieskończoną chaise-longue. Compasso d’Oro 1979, obecny w MoMA, fotografowany w tysiącach domów od Mediolanu po Malibu. A mimo to pozostaje skromny: nie krzyczy, szepcze. To kanapa, na którą nie masz dość patrzenia, a po dwudziestu latach wydaje się, jakby właśnie wyszła z laboratorium w Carate Brianza. Kawałek historii, który kosztuje tyle co wakacje, ale towarzyszy trzem pokoleniom. Jeśli kupisz go dziś, twoi wnukowie będą się kłócić o to, kto go odziedziczy. Maralunga to nie mebel. To gest Vico Magistrettiego, który mówi: „Usiądź, oddychaj, świat może poczekać”. A ty czekasz, zatopiony w tym ciepłym brązie, z łańcuszkiem, który cicho się zatrzaskuje, i skórą pachnącą domem.

