Bowmore 16 years old Ruby Port Cask Finish - 70cl





Ochrona nabywców Catawiki
Twoja płatność jest u nas bezpieczna, dopóki nie otrzymasz przedmiotu.Zobacz szczegóły
Trustpilot: 4.4 | opinie: 122385
Doskonała ocena na Trustpilot.
Bowmore 16-letni Ruby Port Cask Finish z Islay, Szkocja, butelka 70 cl, 46% vol, oryginalne opakowanie.
Opis od sprzedawcy
Po naszym pozytywnym spotkaniu z Bowmore 19 Years Pinot Noir, przyglądamy się jednej z jego sióstr w nowej gamie dostępnej w sprzedaży na lotniskach.
Nowa gama jest podana wiekowo (dobrze) i wydaje się zachować tę owocowość, którą tak bardzo kochamy (dobrze).
Bowmore 16 lat – dokończenie w beczkach po Ruby Port (43%, OB 2024, sprzedaż podróżna)
Nos: dość winny, choć nie jestem pewien, czy rozpoznałbym to jako Port. Dużo czarnych jagód, liści jesiennych i nut dżemu malinowego. Delikatny dym torfowy w tle, wraz z skórą i nutami lakierowanego mięsa. Trochę mlecznej czekolady i czarnej herbaty. Pojawiają się jaśniejsze owoce, ale myślę, że były bardziej wyraziste w 19-letniej wersji.
Usta: nadal winogronowe, z dość wyraźnymi spopielonymi, drzewnymi nutami, wraz z słodyczą brązowego cukru. Dużo (solonych) orzechów włoskich z nutami ziołowymi i chinowcem, co sprawia, że jest nieco cierpki. Więcej skóry. Następnie czarny pieprz, taniny i czarna herbata przejmują kontrolę. Trochę jeżyn, ale bez tropikalnych akcentów.
Kończy się na średnio. Dopiero na samym końcu pojawia się ta słodka nuta mango, z imbirem i winogronami. Za mało, za późno.
Po naszym pozytywnym spotkaniu z Bowmore 19 Years Pinot Noir, przyglądamy się jednej z jego sióstr w nowej gamie dostępnej w sprzedaży na lotniskach.
Nowa gama jest podana wiekowo (dobrze) i wydaje się zachować tę owocowość, którą tak bardzo kochamy (dobrze).
Bowmore 16 lat – dokończenie w beczkach po Ruby Port (43%, OB 2024, sprzedaż podróżna)
Nos: dość winny, choć nie jestem pewien, czy rozpoznałbym to jako Port. Dużo czarnych jagód, liści jesiennych i nut dżemu malinowego. Delikatny dym torfowy w tle, wraz z skórą i nutami lakierowanego mięsa. Trochę mlecznej czekolady i czarnej herbaty. Pojawiają się jaśniejsze owoce, ale myślę, że były bardziej wyraziste w 19-letniej wersji.
Usta: nadal winogronowe, z dość wyraźnymi spopielonymi, drzewnymi nutami, wraz z słodyczą brązowego cukru. Dużo (solonych) orzechów włoskich z nutami ziołowymi i chinowcem, co sprawia, że jest nieco cierpki. Więcej skóry. Następnie czarny pieprz, taniny i czarna herbata przejmują kontrolę. Trochę jeżyn, ale bez tropikalnych akcentów.
Kończy się na średnio. Dopiero na samym końcu pojawia się ta słodka nuta mango, z imbirem i winogronami. Za mało, za późno.

